Artykuł ukazał się w Magazynie Weterynaryjnym w 2002 roku. Żadna z części tego artykułu nie może być przedrukowywana, ani w jakikolwiek inny sposób wykorzystywana bez pisemnej zgody autora.

Jeszcze niedawno oznaczało to w praktyce zastąpienie papierowych kartotek komputerem, a odręcznie wypisywana Książka kliniczna stała się anachronizmem niegodnym szanującego się lekarza. Dzisiaj wchodzimy w nowy etap - Internet. Spotykamy go na każdym kroku - od elektronicznego adresu na etykietce ketchupu, wraz z zaproszeniem do zgłaszania uwag, - po profesjonalne serwisy kandydatów w ostatnich wyborach prezydenckich. Portale internetowe stają podstawowym źródłem informacji, encyklopedie wypierane są przez wyszukiwarki, a zamiast listów, telefonów, faksów i innych form bezpośredniej komunikacji mamy do dyspozycji pocztę internetową, połączenia audiowizualne (na przykład MS NetMeeting) czy intranet (pozwalający na łatwą komunikację w ramach jednej firmy). Zakupy przez internet przestały być ciekawostką. Nie wychodząc z domu można zasłużyć na wiele lat więzienia lub dorobić się milionów. Cały świat integruje się w wielkiej informacyjnej sieci, a całkiem realne wizje przyszłości zaczynają się na wyborach rządów przez Internet, a kończą na tzw. inteligentnym domu z siecią informacyjnych satelitarnych powiązań pomiędzy zegarkiem, mikrofalówką a lodówką. Na szczęście jedzenie póki co pozostaje normalne. Zmiany w sposobie życia nie omijają weterynarii. Jesteśmy świadkami końca etapu tradycyjnego prowadzenia działalności lecznic i klinik. Lepsze jest wrogiem dobrego, a szybsze, wygodniejsze i przede wszystkim tańsze rozwiązanie zawsze znajdzie więcej zwolenników niż oponentów. Pojawiają się strony, na których można znaleźć informacje o lekach, porady, jest nawet lista dyskusyjna dotycząca zagadnień weterynaryjnych (pl.sci.weterynaria). Prawdziwa rewolucja dopiero się jednak zaczyna. Witaj Wirtualny Świecie!

Zasadnicza korzyść z internetu

Jaki pożytek może mieć weterynaria z internetu? W bardzo szybkim tempie zwiększa się ilość ludzi korzystających na co dzień z tej sieci i coraz więcej lecznic posiada swoje strony internetowe, odwiedzane przez posiadaczy zwierząt. Ale to tylko promocja w kolejnym z mediów, którego nie wolno lekceważyć. Internet przede wszystkim przydaje się tam, gdzie w grę wchodzi czas i odległość. Oto wirtualny świat XXI wieku. Producenci leków mają swoje strony internetowe, na których udostępniają informacje o produkowanych lekach i preparatach. Informacje te przesyłają elektronicznie do wspólnej bazy leków - vademecum, zarządzanego przez informatyka. Vademecum to aktualizowane jest na bieżąco. Lekarz może w swoim programie w dowolnej chwili kliknąć myszą na przycisk "Pobierz nowe Vademecum" i po chwili dysponuje najnowszymi informacjami o lekach. Może się nimi posługiwać przy ustalaniu leczenia dla kolejnych pacjentów. Program do obsługi lecznicy - na podstawie zdiagnozowanej choroby - proponuje leki wraz z dawkowaniem, pozwala również na wygodne dobieranie odpowiedniego leku. Lekarz nie musi się już przejmować, czy jego vademecum jest aktualne - może kazać programowi codziennie automatycznie sprawdzać, czy istnieją nowe informacje w Vademecum i ewentualnie od razu je pobierać do swego programu. Hurtownia leków udostępnia poprzez strony WWW cenniki swoich leków. Lekarz ściąga je do swojego programu i może łatwo porównać z innymi dostawcami, wybierając najlepszego. Porównywanie cenników może uwzględniać indywidualne rabaty uzyskane u poszczególnych dostawców. Poprzez internetową stronę hurtowni składa zamówienie, a zwrotnie oprócz faktury otrzymanej z towarem otrzymuje poprzez internet fakturę w formie elektronicznej. Zostaje ona wczytana automatycznie do programu jako przyjęcie towaru (PZ). Koniec ze żmudnym wprowadzaniem słupków towarów! Po co po raz drugi powtarzać pracę, którą wykonał ktoś przy wystawianiu faktury w hurtowni? Właściciele zwierząt mogą poprzez stronę WWW lecznicy zarejestrować się na wolny termin u wybranego lekarza, bez długich telefonów i zajętych linii. Nie jest problemem zapisanie się na następny dzień, gdy lecznica jest już nieczynna - strona WWW jest dostępna całą dobę. Z drugiej strony lekarz automatycznie rozsyła klientom internetem zaproszenia do lecznicy i przypomnienie, że wkrótce upływa termin ważności szczepienia. Program do obsługi lecznicy posiada mechanizm rejestrowania szczepień wraz z terminarzem i pilnowaniem dat ważności. W przypadku konieczności wykonania specjalistycznych badań laboratoryjnych lekarz tworzy w programie skierowania na badanie, które automatycznie odbiera przez internet współpracujące z nim laboratorium diagnostyczne. Laboratorium przeprowadza odpowiednie badania i wynik przesyła również internetem do lekarza. Żadnego biegania, żadnych opóźnień. Program u lekarza pozwala na automatyczne przeliczanie jednostek miary i porównywanie z różnymi zestawami norm. Nie trzeba już szukać i przeliczać z tradycyjnych jednostek miary na Si, żeby dowiedzieć się, czy wynik badania mieści się w dopuszczalnym zakresie. Co miesiąc lekarz klika w programie przycisk "Wyślij listę zaszczepionych psów". Na tym kończy się jego bieganie do lekarza powiatowego. Lekarz powiatowy w swoim programie odczytuje listy szczepień nadsyłane z kolejnych lecznic. Rozporządzenie zmusza do przechowywania drukowanej formy list, drukuje je więc na miejscu na podstawie umowy z lecznicą. Wreszcie gromadzenie list nabiera sensu - zamiast stosów nieuporządkowanej makulatury tworzy się potężna baza danych, pozwalająca natychmiast wyszukać, czy dane zwierzę było szczepione, czy nie. Lekarz powiatowy nie rozsyła już pocztą wszystkim lekarzom nowych rozporządzeń i aktualnych informacji - każdy może sobie wejść na stronę WWW Inspektoratu i zapoznać się z najnowszymi informacjami. Kolejne zmiany przepisów księgowych i weterynaryjnych nie są już zmorą. Dzięki umowie z dostawcą programu lekarz jednym przyciskiem w systemie ściąga najnowszą wersję systemu. Przy drobnych poprawkach od momentu zgłoszenia do posługiwania się nową wersją może minąć zaledwie godzina. W przypadku problemów z obsługą komputera może poprzez na przykład NetMeeting połączyć się z autorem, odległym o setki kilometrów. Ten może nie tylko przekazać instrukcje i wskazówki, ale również zobaczyć na swym monitorze wszystko to, jest na monitorze w lecznicy. Może nawet za zezwoleniem lekarza przejąć sterowanie nad komputerem. A wszystko za cenę lokalnego połączenia z internetem. Lekarz może zapisywać sobie w specjalnej opcji programu kolejne życzenia i przyciskiem "Wyślij do autora" dzielić się swoimi spostrzeżeniami nie tracąc pieniędzy na długie konwersacje telefoniczne. Może również wysłać z programu do serwera ciekawe przypadki i opisać własne doświadczenia, którymi chciałby się podzielić z kolegami. W zamian może pobierać podobne informacje od innych lekarzy, sprawdzać, czy ktoś nie zetknął się już z czymś, co było dla niego zastanawiające. Czytając w internecie specjalistyczne artykuły może ściągać je do własnej bazy wiedzy, przechowując w elektronicznej bibliotece - kolejnej opcji programu - w zdefiniowanych przez siebie szufladkach. Czasopisma weterynaryjne istnieją w internecie i są bogatym źródłem wiedzy. Poza niewątpliwym zyskiem czasu i pieniędzy ważną konsekwencją takiego podejścia jest to, że lekarz wreszcie zajmuje się tym, czym powinien. Koncentruje się na leczeniu zamiast jeżdżenia po mieście, ślęczenia na kalkulatorem, fakturami czy listami zaszczepionych psów. Dysponując najnowszymi informacjami i łatwym ich wyszukiwaniem wybiera najlepsze leki Zarządza lecznicą nie ruszając się zza biurka.

Zakończenie

Drogi Czytelniku, być może czytając ten tekst myślisz sobie: bujanie w chmurach, futurologia. Tymczasem dostępne obecnie rozwiązania już w tej chwili pozwalają na wprowadzenie większości wyżej opisanych pomysłów. Sejm zatwierdził ostatnio projekt ustawy o podpisie elektronicznym, co prawnie umożliwia przesyłanie dokumentów przez internet. Tylko patrzeć, jak Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Warszawie zacznie rozpowszechniać swoje ogłoszenia przez stronę WWW. Wszyscy producenci leków posiadają rozbudowane strony w internecie, a program umożliwiający przesyłanie i odbieranie listy zaszczepionych psów, vademecum leków, nowych wersji, uwag o programie czy zawiadomień o szczepieniach to nie żadna fantazja. Chcesz się przekonać? Zapraszam do pierwszego kroku: ściągnij z internetu program do obsługi Vademecum leków spod adresu republika.pl\amiechowicz. Kolejne uzupełnienia vademecum będziesz mógł wprowadzać automatycznie klikając na przycisk "Odbierz" -> "Pobierz nową wersję z serwera" w programie.


Andrzej Miechowicz